"Czy Bóg jedzie na wakacje?"

Artykuł księdza Tomasza Kopiczko prowokuje nie tyle do dyskusji na temat naszej wakacyjnej relacji z Panem Bogiem, co do refleksji na ile jest to relacja na serio....Bo jeśli na serio kocham moją żonę to na wakacje nie proponuję jej rozstania....a jeśli na serio kocham Pana Boga?....

Poniżej fragmenty artykułu, całość można przeczytać na: http://www.deon.pl/czytelnia/czasopisma/kroluj-nam-chryste/art,1,czy-bog-jedzie-na-wakacje.html

POLECAMY!

"Pan Bóg jedzie z nami na wakacje, ale pod warunkiem że zamiast zostawić Go w domu, zabierzemy Go ze sobą.


Pewnego razu, w czasie kazania do dzieci na temat wakacji, ośmioletni Piotrek zapytał mnie: "Czy Pan Bóg jeździ na wakacje?". Wywołało to falę śmiechu w całym kościele. Koledzy i koleżanki Piotrka śmiali się tak głośno i długo, że nie można było kontynuować kazania. Ubawieni byli nawet rodzice obecni na Mszy św. Tylko kolega Piotrka, dziewięcioletni Łukasz, kiedy wszyscy się śmiali, podniósł rękę. Podałem mu więc mikrofon, a on stwierdził, że pytanie, które zadał Piotrek, nie jest wcale takie śmieszne. Co więcej, stanowczym głosem oznajmił, że zna odpowiedź. W całym kościele zaległa cisza. Wszyscy byli zdumieni i zastanawiali się, co też powie dziewięciolatek. Tymczasem Łukasz nabrał w płuca powietrza i z całych sił, głośno i odważnie udzielił odpowiedzi, mówiąc: "Owszem, Pan Bóg jedzie na wakacje, ale pod warunkiem że my Go ze sobą zabierzemy, a nie zostawimy w domu!". W całym kościele wszyscy pospuszczali głowy i trwała cisza. Tylko rodzice Łukasza byli dumni, że mają tak mądrego syna. Choć pozornie pytanie mogło wydawać się śmieszne, to już odpowiedź na nie może zmusić nas do zastanowienia."....

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Panie nasz, który włosy masz jak len i przechadzasz się po niebie...

Cały świat niech pozna Cię!