Trochę filozoficznie....

" Być istotą dramatyczną to wierzyć – prawdziwie czy nieprawdziwie – że zguba lub ocalenie są w rękach człowieka. Człowiek może nie wiedzieć, na czym polega ostatecznie jego zguba i na czym polega jego ocalenie, pomimo to może mieć świadomość, że o coś takiego właśnie w życiu chodzi....dzięki otwarciu dialogicznemu stajesz przy mnie Ty....Otwarcie dialogiczne jest otwarciem na innego człowieka: na ty, na on i ona, na my, wy i oni. W nim inny człowiek jest obecny dla mnie, a ja dla innego". Józef Tischner (Filozofia dramatu)

Kim jestem w swoim otwarciu na drugiego? Kim stajemy się w przestrzeni naszego wzajemnego dialogizowania? Patrzysz na mnie i ja kieruję mój wzrok na ciebie. Spotykamy się. Dokąd zaprowadzi nas to spotkanie? Czy wybieramy dobro? Otwierając się w dialogu na drugiego człowieka, czy pamiętamy o dialogicznym otwarciu na Boga?..

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Panie nasz, który włosy masz jak len i przechadzasz się po niebie...