„Ciało me kruche jak powietrze latem, drżące od słońca, jasne,
przezroczyste. Idę z tym ciałem, bo cóż mogę zrobić, skoro do
nieba idzie się w ten sposób”
CIAŁO.... Uświęcone, wywyższone, Boże. Takie jak moje, z krwi i kości. CORPUS CHRISTI. Ciało Chrystusa. Kiedy idę do Komunii Świętej Jego Ciało dotyka mojej ułomności i przemienia ją. Staję się Jego mieszkaniem? Jego uświęceniem? Czy moje życie jest świadectwem przynależności do Ciała Chrystusa?
Komentarze
Prześlij komentarz