"Ale nas zbaw ode złego" - rozważania papieża Franciszka
"Tymi słowami osoba modląca się nie tylko prosi o to, by nie została sama w momencie pokusy, ale błaga również o to, by została zachowana od złego. Oryginalny czasownik grecki jest bardzo mocny: wskazuje na obecność złego, który usiłuje nas schwytać i pogryźć (por. 1 P 5, 8), i o uwolnienie od niego prosimy Boga. Apostoł Piotr mówi również, że zły, diabeł, krąży wokół nas jak wściekły lew, by nas pożreć, a my prosimy Boga, by nas wyzwolił. To podwójne błaganie: «zachowaj nas» i «zbaw nas», ukazuje istotną cechę modlitwy chrześcijańskiej. Jezus uczy swoich przyjaciół, by przede wszystkim wzywali Ojca, również i zwłaszcza w momentach, w których diabeł daje odczuć swoją złowrogą obecność. Modlitwa chrześcijańska nie zamyka bowiem oczu na życie. Jest to modlitwa synowska, ale nie dziecinna. Nie jest tak bardzo zauroczona ojcostwem Boga, by zapomnieć, że droga człowieka jest najeżona trudnościami. Gdyby nie było ostatnich wersetów Ojcze nasz, jak mogliby się modlić grzesznicy, pr...