Moja rodzina w społeczeństwie

 "Wy  jesteście  solą  dla  ziemi.  Lecz  jeśli  sól  utraci  swój  smak, czym że ją posolić? Na nic si˛e już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu".

Życie społeczne naszej rodziny to życie wspólnoty ludzi, którzy ją tworzą, decydują o tym w jakiej przestrzeni emocjonalnej, duchowej, umyslowej i społecznej ta rodzina będzie wzrastać. Każdy z nas jest jakiś. Mamy swoje talenty, pasje, predyspozycje, coś, co nas wyróżnia - właściwy tylko nam "smak" (odwołując się do cytatu przywołanego na początku). Jako chrześcijanie, Ci którzy spotkali Jezusa i teoretycznie przynajmniej powinni Go poznać, jesteśmy solą ziemi (powinniśmy być) Co to znaczy?

 Być może przyjdzie w Waszej duchowości czas żeby zmierzyć się z tymi treściami, tymczasem, trzy punkty, które dla mnie są w tej przestrzeni ważne. 

1. Miłość

Oczywiście, ktoś powie. Jakie to słodkie i idealne (ironia)

Ale nie o taką miłość chodzi. Rodzina chrześcijańska, to dla mnie rodzina która uczy się, chce podejmować decyzje w świetle miłości Pana Boga, zawsze w odniesieniu do Niego. Wiąże się to z:

-patrzeniem z miłoscią na siebie. Inaczej nie stworzysz dobrej relacji, więzi, wspólnoty....To czasami bardzo trudne nawet jeśli ma się to odniesienie do Boga, ale w tym odniesieniu wiem że tego nie wypaczę, że nie popadnę w samouwielbienie, jakoś skrajność

-patrzeniem z miłością na innych. Tymi pierwszymi innymi jest nasza rodzina (takie mini społeczeństwo). Zauważanie dobra, zauważanie tego, co wyjątkowe między członkami rodziny, umiejętność zobaczenia w monotonności błogosławieństwa. To też pozwolenie na to aby członkowie rodziny mogli się różnić i brali siebie pod uwagę

2. ŚWIADECTWO

Jednym z aspektów życia społecznego rodziny jest świadectwo. O czym?

-że choć nie jesteśmy idealni i popełniamy błędy i czasami jest trudno to jesteśmy, kochamy się  i staramy się wspierać

- że Pan Bóg ma swoje ważne miejsce w naszej rodzinie i się tego nie wsydzimy

- że uczymy się każdego dnia lepiej rozumieć, poznawać, rozmawiać ze sobą

3. Sakramenty

-NIe na pokaz ale dlatego że są dla nas umocnieniem

-Bo pozwalają nam na aktywne uczestnictwo w życiu społecznym Kościoła

-Bo nadają nam ów "smak", pozwalają świadczyć i stawać się dla siebie nawzajem światłem



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Panie nasz, który włosy masz jak len i przechadzasz się po niebie...

Cały świat niech pozna Cię!