(według o. Leona Dehona, założyciela Księży Sercanów) Modlitwa wstępna: Bądź pozdrowione, Serce Jezusa. Nas miłujące i miłości najgodniejsze. Ciebie kochamy, błogosławimy i czcimy. Ciebie z żarem Serafinów wielbimy. Ciebie z tronów wzniosłością sławimy. Tobie z chórami aniołów i świętymi Twoimi dzięki niesiemy. Ciebie z miłującym Sercem Maryi i Józefem, oblubieńcem Jej wiernym a opiekunem Twoim, kochamy. Tobie serca nasze składamy, oddajemy, poświęcamy i ofiarujemy. Przyjmij je całe, oświeć i rozpal tych, których uświęciłeś jedyną Twą ofiarą na wieki, krwią Twoją najdroższą łaskawie nas odkupiłeś. Ciebie, o Serce Jezus, i Twojego miłosierdzia oczekiwać będę. W Tobie, o Serce Jezusa, mą ufność złożyłem i nie będę zawiedziony na wieki. Przyjdź, Duchu Święty. – Napełnij Serca Twoich wiernych i zapal w nich ogień miłości Twojej. Na trzech pierwszych ziarenkach: Wszędzie kochane niech będzie. – Najświętsze Serce Jezusa. Przed każdą dziesiątką: Jezu cichy i pokornego
"Tak zająłem się sobą że czekałem aby nikt nie przyszedł stale prosiłem o jeden tylko bilet dla siebie nawet nic mi się nie śniło bo śpi się dla siebie ale sny ma się dla drugich jeśli płakałem - to niefachowo bo do płaczu potrzebne są dwa serca Broniłem tak dotkliwie Boga że trzepnąlem w mordę [człowieka myślałem że kobieta nie ma duszy a jeśli ma to trzy [czwarte założyłem w sercu tajną radiostację i nadawałem tylko [swój program przygotowałem sobie kawalerkę na cmentarzu i w ogóle zapomniałem że do nieba idzie się parami [ nie gęsiego nawet dyskretny anioł nie stoi osobno" Jan Twardowski
Komentarze
Publikowanie komentarza